Menu

Dzień po dniu w Kołobrzegu

Podsumowanie obozu w krotkim filmiku.

Piątek. To już jest koniec. Dziekujemy wszystkim uczestnikom za wspaniały sportowy tydzień.

Czwartek. Ostatnia możliwość pobiegania z trenerem Maciejem zaowocowała większą frekwencją – brawo zawodnicy i trener.

Podczas śniadania odwiedził nas sanepid, przeprowadzając kontrolę wypooczynku. Wszystko w porządku – mozemy działać :).

Ostatni trening techniczny i tradycyjnie sztafety.

Wielkie święto w naszej sportowej rodzinie, aż 9 jubilatów styczniowych mamy na obozie. Uczciliśmy ich olbrzymim tortem ze specjalną dedykacją dla trenera Macieja, który zawsze jest z zawodnikam na dobre i na złe. Dołączamy się do życzeń dla jubilatów i cieszymy się, że mamy takiego trenera w swojej stajni.

Na zakończenie obozu trenerzy Marcin i Maciej z kompletem zwycięstw wygrywają turniej w mini piłkę. Młodzi zawodnicy zaskoczeni. Trenerzy zmęczeni,ale szczęśliwi. Za chwile ostatni wieczor i noc,oby były jak reszta obozu-SUPER

Środa. Dzień bez porannego biegu to dzień stracony. Od początku obozu mamy dwoch entuzjastów porannego biegu: Martę i trenera Macieja – brawo.

Po śniadaniu tradycyjnie trening techniczny, dzisiaj na tapecie przede wszystkim delfin.

Na sali tradycyjnie już mecz o ciszę, będzie rewanż. Po sali wyjście do miasta na gofry, czekoladę na gorąco, kawę i pamiątki. Gofry byly dwa ostatnie, więc trzeba było się dzielić.

Dziń kończy rywalizacja w klastkach: I miejsce Wojtek i Szymon, II miejsce Kuba i Mikołaj, III miejsce Borys N i Franek. Natomiast mecz o ciszę wygrywają uczestnicy!!!

Czwarty dzień. Po porannym treningu technicznym, czas na sporty zespołowe, najlepiej uciec od monotoni sportów indywidualnych do dyscypliny, w której możemy wykorzystać swoje atuty. Współzawodnictwo w piłce wodnej daje nam coraz więcej satysfakcji i jest wesołym uzupełnieniem treningu. Może w tej grupie znajdzie się jakiś przyszły „Łoterpolista”

Popołudniu na sali emocje jak na rybach, chyba należy usprawnić nas siatkarsko. Postaramy się podnieść poziom do obozu letniego, dzisiaj wieczorem przerzucamy się na piłkę kopaną, to przecież wychodzi wszystkim znakomicie, a na zakończenie dnia gry logiczne.

Wieczorem mini Liga Mistrzów na mini piłce nożnej. Turniej wygrany przez duet Kuba G i Mikołaj L. Pozostali uczestnicy zaskoczyli umiejętnościami artystycznymi i ułożyli oraz wyrecytowali piękne obozowe rymowanki (bez czatu GPT z uwagi na brak telefonów), tym bardziej brawo.

Poniedziałek. Trzeci raz w wodzie poświęcony na korektę najczęściej pojawiających się błędów,które były widoczne na wczorajszej analizie. Zawodnicy dobrze reagowali na podpowiedzi,brawo dla nich! Dla grupy pierwszej znalazł się też czas na chwile relaksu lub zabawy po treningu.

Dzisiaj popołudniu w planach wykorzystanie okna pogodowego i wyjście nad morze i dla chętnych morsowanie. Zima tradycyjnie zaskakuje, czasem drogowców czasem nas. 23 zgody na morsowanie a tylko 4 odważnych. Chyba rodzice bardziej chcieli zanurzyć się w lodowatej wodzie niż ich dzieci. Brawa dla odważnych, ktorzy po kąpieli otrzymali gorącą czekolade.

I na koniec dnia meczyk.

Niedziela. Wg planu przedpołudniem trening pływacki z akcentami na elementy techniczne.

Popołudniu trochę pracy na lądzie, strzelanie z broni laserowej i rywalizacji kadra kontra obozowicze.

Dziewczyny: Zuza K, Zuza M i Maja i dzielnie walczyły i tylko błąd w ocenie miejsca oddawania stzralu pozbawił je zwycięstwa. Zupełnie inaczej wyglądała rywalizacja w kosza 3×3. Drużyna chlopaków: Mikołaj, Albert i Bruno oraz brak w zespole obozowiczów Wojtka, pozbawil jakichkolwiek szans uczestników na zwycięstwo. Brawa zarówno dla dziewczyn i chłopaków za podjęcie wyzwania.

Na koniec dnia analiza techniki z urzadzenia EOSwimbetter.

Dzien pierwszy. Trening pływacki, dokonanie pomiaru techniki za pomocą EO Swimbetter.

Po kolacji 2-godzinny blok na sali – zajęcia ogólnorozwojowe, siatka, kosz, wyścigi i integracja poprzez gry i zabawy zespołowe.

Fotorelacja: Dzień I, Dzień II, Dzien III, Dzień IV, Dzień V, Dzień VI, podsumowanie